poniedziałek, 7 listopada 2016
Czterdziestoletnia
Są w życiu takie spotkania, które okazują się być początkiem wielkich zmian w naszym losie i w zasadzie ów los poniekąd przesądzają. Wydarzają się, mieszają, aż miło i zmieniają bieg życiowego nurtu. Spotkania na całe życie z ciągiem dalszym.
20 lat temu weszłam do domu pewnej poznańskiej, młodej rodziny, z ogłoszenia, w odpowiedzi na ich zapotrzebowanie na opiekunkę dla ich dwuletniej Tosi. Gnana potrzebą dorobienia do skromnego studenckiego stypendium przekroczyłam próg tego domu i krok ten jeden zmienił moje życie. Już po tygodniu zostawałam tam na noc, bo nie mogliśmy się nagadać. Po dwóch znałam historię rodziny do trzeciego pokolenia wstecz. Ten dom poznał też moje historie. Najskrytsze. Przez rodziców Tosi poznałam Gosię, siostrę Olka, mojego męża...
Potem to już wiadomo. Samo życie. Dobre życie!
Pod koniec października skończyłam 40 lat. Dorosła Tosia, obecnie niezwykle utalentowana studentka Akademii Sztuk Pięknych podarowała mi z tej okazji takie cudo!
Kiedy Tośka była mała, zamiast k mówiła t.
Jej Aśta, daj jabuśto- to do dzisiaj nasz szyfr przywołujący najmilsze wspomnienia.
Jestem wzruszona! Tośta- dziękuję!
Obchodziłam moje okrągłe urodziny w trzech turach i było to wspaniałe!!!
Mam wielu przyjaciół, kilka cudownych przyjaciółek, ważnych dla mnie ludzi. Czuję się obdarowana. Najbogatsza na świecie.
Pachnąca świeżością najnowsza książka Agnieszki Maciąg. Inspirująca, poruszająca, niezwykła. Książka i autorka. Przyniosła mi ją Krysia, właścicielka bajkowej księgarni. Czytam z wypiekami na twarzy.
Inspirującej lektury do delektowania się podczas długich, jesiennych wieczorów mam więcej. Dziękuję!
Do posłuchania. Piękna muzyka.
Mniam!
Takie śliczności wiszą sobie i kołyszą się nad stołem...
Mój teść z okazji...każdej właściwie okazji kupuje mi kremy. Takie zestawy do twarzy- krem 50+. Zawsze 50+. Uparł się normalnie. I raczej mnie lubi- żeby było jasne!
Kremy przyjmuję, dziękuję, uśmiecham się i wydaję je dalej w świat. Tym razem stwierdziłam, że chyba psychicznie nie uniosę tej dodatkowej dekady i poprosiłam męża, by uprzedzając teścia wizytę w Rossmanie, szepnął mu słówko o piórze. Ze lubię pisać piórem, i że to dobry pomysł.
Teść się przejął i zaszalał. Mam zatem pióro prezeski. Ą, ę, luksusowe, nie ma co. Od razu łatwiej mi się myśli o minionych czterech dziesięcioleciach mojego dobrego życia.
Nie wszystkimi darami się chwalę, ale wszystkie ważnie i miłe. Zaczynam nową dekadę. Jestem jej bardzo ciekawa!
Pozdrawiam.
Asia
Czterdziestoletnia
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Pięknie dopasowałaś ostatnie zdjęcie do treści posta. Obojętnie ile mamy lat przyszłość jest zagadką i darem. Z upływem lat bardziej to rozumiemy. Ja swoją czterdzestkę przeżywałam z wielkimi obawami i wtedy zafundowałam sobie pierwszy krem do twarzy 40+. Kochana czterdziestolatko życze Tobie wszystkiego najlepszego, abyś zawsze była otoczona miłością najbliższych. : )
OdpowiedzUsuńDziękuję Mysiu! Pozdrawim Cię serdecznie. Asia
UsuńWszystkiego, co w życiu najlepsze! Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo! Serdeczności posyłam do Konina! Asia
UsuńBardzo przyjemny post, miło się mi go czytało.
OdpowiedzUsuńKochana, po czterdziestce naprawdę wiele się zmienia, może nie tak od razu z dnia na dzień, bo wczoraj jeszcze byłaś w przedziale trzydziestek, a dzisiaj to już ten inny zakręt,ta magiczna czerdziecha, to i inne spojrzenie na świat - o nie! Na to trochę będziesz musiała jeszcze poczekać, ale to przyjdzie. Mnie też dopadło, jestem od Ciebie trzy lata starsza i powiem, że dopiero teraz odczuwam zmiany. Denerwują mnie głupie filmy i programy w tv, hałas, pośpiech... Ot, i pani w średnim wieku się we mnie obudziła, która już potrzebuje spokoju...hihi! ;)))) Asiu, na Twoją czterdziestkę życzę Ci czerpania radości z tego co dostajesz od życia i powiem to co mi jedna z moich Babć w pracy kiedyś powiedziała:
- każdy wiek ma swoje barwy.... :)
Uściski ślę!
Wiesz Dorota, ja na to inne spojrzenie na świat bardzo się cieszę! Bo to oznacza chyba bardziej świadome życie, co? I przez to może szczęśliwsze? Mądrą masz babcię w pracy! Czerp garściami Kochana! Dziękuję pięknie za życzenia i serdecznie Cię pozdrawiam. Asia
UsuńWszystkiego najlepszego. Nieważne czy jesteśmy - dziestkami, czy -dziesiątkami na końcu, ważne by w życiu robić to, co się kocha i tego też Ci życzę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.:)
Dziękuję Cela! Pozdrawiam serdecznie. Asia
UsuńWszystkiego dobrego, piękne masz prezenty i chyba miło spędziłaś to swoje święto :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Tak, było bardzo radośnie! Dziękuję i pozdrawiam! Asia
UsuńWszystkiego najlepszego, lubię tutaj do Ciebie zaglądać, lubię czytać Twoje posty, bije od nich taki spokój i ciepło
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego, lubię tutaj do Ciebie zaglądać, lubię czytać Twoje posty, bije od nich taki spokój i ciepło
OdpowiedzUsuńWspaniale jest czytać takie budujące słowa! Dziękuję! Serdecznie i ciepło pozdrawiam
UsuńWszystkiego dobrego życzę:)Fajna historia, człowiek nie zdaje sobie sprawy, jak niektóre decyzje wpływają na całe jego życie. Taki efekt motyla:)
OdpowiedzUsuńDokładnie tak! I właśnie ten efekt motyla jest w życiu taki ważny! Pozdrawiam serdecznie! Asia
UsuńKochana Asiu tyle ciepłych życzeń przychodzi mi do głowy. Wzruszyłam się czytając ten wpis i cieszę się ogromnie, że tak się Twoje życie pięknie poukładało. Tośta ;) piękną karteczkę dla Ciebie stworzyła. Jestem nią zauroczona. Asieńko dużo radości, spełnienia marzeń, błogosławieństwa i MIŁOŚCI Ci życzę.
OdpowiedzUsuńZ serca listopadowo pozdrawiam!
Iza
Bardzo Ci Kochana, Izo ulubiona dziękuję!!!I również ciepło pozdrawiam! Asia
UsuńAsiu nie wiem od czego zacząć. Przede wszystkim wszystkiego najmilszego na dalsze lata życia. Piękna życiowa historia. Może i ja kiedyś podzielę się z czytelnikami moją, bo równie ciekawa. Prezenty urocze, najważniejsze ,że z serca. Skąd masz takie malusie buteleczki? Jeszcze raz wszystkiego NAJ.
OdpowiedzUsuńCzekam zatem na Twoje opowieści! Najlepiej ze szczegółami...
UsuńA małe buteleczki to też prezent, zakupiony chyba w jakiejś kwiaciarni...
A Tosia powinna na karteczce napisać: Piętna Czterdziestoletnia. Hi Hi
OdpowiedzUsuńA jak by wyszło piętno czterdziestolatki, to co ja miałabym z tym zrobić? Uściski!
UsuńAsiu moje powinszowania przyjmij również, gratuluje wspaniałych przyjaciół i odwagi w przyznaniu sie do wieku:))Bea:)
OdpowiedzUsuńCoś czuję w kościach, że to fajny wiek dla kobiety!
UsuńDziękuję bardzo! Pozdrawiam. Asia
Ależ tu u ciebie klimatycznie! Nie ma to jak piękne rzeczy, dobra książka i dużo pozytywnej energii!
OdpowiedzUsuńCzuję z Panią więź regionalną bo jestem z Poznania a teraz się okazuje, że jesteśmy w podobnym wieku, ja swoją 40-tkę skończyłam rok temu. Wtedy dostałam śmiesznego smsa od moje koleżanki: "Wszystko jest tak samo ino tyłek szybciej rośnie":-) Z drugą częścią tego zdania się zgadzam, z pierwszą już nie.40-tka jednak wiele zmienia, przede wszystkim spojrzenie na świat, tak jak napisała Dorota powyżej. Jestem jakby poważniejsza, mądrzejsza, nie interesują mnie głupie rzeczy, rozdaję wokół dobre rady, bo już mogę i walczę z głupotą świata. Czasem żałuję, że nie zrobiłam czegoś w przeszłości, ale jej już nie zmienię. Cieszę się tym co mam i tym co będzie. Życzę Pani wszystkiego najlepszego, pozdrawiam Karina:-)
UsuńWszystkiego najlepszego! A rysunek jest świetny! :D
OdpowiedzUsuńO tak! Wisi na honorowym miejscu. Dziękuję za życzenia i serdecznie pozdrawiam. Asia
UsuńWpadłam na chwilkę i zostanę na dłużej. Jeśli pozwolisz ;) W styczniu będę obchodzić swoją 40-tkę :) Może podobny wiek sprawił, że tak dobrze czuję się u Ciebie.
OdpowiedzUsuńZapraszam na kawę do mnie :)
Pozdrawiam ciepło.
P.S. Karteczka piękna!! Prosta i cudowna!
I też piszę Watermanem :) Dostałam 3 lata temu jak moja klasa kończyła podstawówkę :) I służy mi do teraz!
UsuńDroga Magdo Em.
UsuńCieszę się z Twoich odwiedzin u mnie i serdecznie zapraszam zawsze, kiedy poczujesz ochotę na spotkanie. Zajrzałam do Ciebie...Też się rozgoszczę.
Serdeczności!
Asia
Asiu, najlepsze życzenia urodzinowe: bądź zawsze taka radosna, pozytywnie myśląca i wrażliwa na innych ludzi jak dotychczas i dalej ze spokojem przyjmuj to, co się w życiu siłą rzeczy zmienia. Tak się cieszę, że piszesz bloga i dzięki temu mogłam Cię poznać :)
OdpowiedzUsuńJa też w tym roku skończyłam czterdziestkę, tylko w lipcu.
Pozdrawiam cieplutko :)
Marysia
Marysiu Droga, równolatko!
UsuńDziękuję za życzenia i odwzajemniam! Wszystkiego najpiękniejszego również dla Ciebie!
Pozdrawiam najcieplej!
Asia
Dziękuję Asiu!
UsuńM:)