Najtrudniejszy pierwszy krok
Uwielbiam podglądać, jak mieszkają inni ludzie. Jazda samochodem po ciemnicy to dla mnie zawsze okazja do zaglądania ludziom w okna. Wzdycham tęskno i rozmyślam, jakby to było cudownie wpaść tu i tam, do tej chatki i jeszcze może do tamtej i pooglądać sobie wszystkie kąty! Też tak macie?
Fascynuje mnie to, że dzięki internetowi mogę to robić. Szwecja, Norwegia, Finlandia, nasze- wasze rodzime, piękne domy i mieszkania...Och, to spełnienie moich marzeń i podglądaczych pragnień.
Kocham bardzo mój dom.
Jest babski, kobiecy, babiniec po prostu. Nie licząc mojego męża oczywiście. Mamy trzy córki, plus ja rzecz jasna.
Dom nasz stroimy, gładzimy, pielęgnujemy, dopieszczamy. I dobrze nam tu.
I o tym dopieszczaniu naszych kątów będzie ten blog. To taka inna formuła i poniekąd kontynuacja mojego macierzyńskiego blogowania na babyachtebaby.blox.pl
To jak, wpadniecie do naszego babińca?
Już po pierwszym kroku teraz pisz zdjęcia swojego domu ciepłego i miłości pełnego wrzucaj! Czekam. Mariolka
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńPiękne jesteście kobiety:) Ja mam trzy siostry i w domu też tata miał z nami istny babiniec. Brat taty też ma cztery córki. Wesoło nam było!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Was ciepło i życzę radość i z bycia w domu i blogowania!
Iza
Piękne z was kobitki, pozdrawiam ciepło i zapraszam do siebie, mnie trzeci udała się synuś to morze jeszcze jedno?:) od przybytku głowa nie boli hehheheeheh pozdrawiam. Ania z Pod lipą.
OdpowiedzUsuńBardzo fajny wpis. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńW sumie damo kupno domu jest bardzo fajną sprawą i ja miło to wspominam. Jak dla mnie jednak najważniejsze są teraz kwestie ubezpieczeń. Również już czytałem na stronie https://kioskpolis.pl/nnw-w-zlobku-zbytek-czy-niezbedna-polisa/ czy takie ubezpieczenie NNW do żłobka nie jest przesadą.
OdpowiedzUsuń