poniedziałek, 13 czerwca 2016

Królestwo Marysi


Długo to trwało, ale wreszcie, nareszcie zabraliśmy się za pokój naszej prawie ośmioletniej Marysi. Wprawdzie ściana przeciwległa do łóżka wciąż jeszcze czeka na zabudowę (będzie tam duża szafa) i nie jest póki co do pokazywania, ale reszta? Bardzo proszę!


Przede wszystkim pokój pomalowaliśmy na biało. Jest jasno, czysto i schludnie. Na ścianie przy łóżku położyliśmy tapetę. Zobaczyłam ją kiedyś w Leroy-u i zwariowałam. Piękna jest!






Delikatnie niebieska, ładny wzór, ściana nią oklejona jest cudna, a pokój nabrał charakteru.

Pomalowałam też  stary regał. Na biało. Dobrze się prezentuje na tle nowej tapety.


Tak, tak, muszę go jeszcze domalować, że się tak wyrażę, ale może zawiesimy drzwiczki, więc wtedy pomaluję wszystko za jednym zamachem.

Gruba robota wykonana, zostało sprzątanie, układanie, segregowanie i takie tam. Trochę się śpieszyłam, chciałam ze wszystkim zdążyć na powrót Mani z wycieczki. Udało się ledwo, ledwo, ale uśmiech i radość Marysi na widok starego- nowego pokoju był bezcenny i wart matczynego bolącego kręgosłupa.










Na parapecie jak zawsze czuwa anioł, którego kupiliśmy na naszą piątą rocznicę ślubu. Mania bardzo lubi zasypiać przy jego świetle.



Na ścianie zawisło małe co- nieco, ale pewnie za czas jakiś coś tam dorzucimy.




Na regale też zapanował porządek. Zabawki schowałam do białych pudeł, książki przejrzałam, ulubione zostawiłam, resztę zawiozę do biblioteki.





                                                                      I biurko. Ciut odświeżone.










Lampę kupiłam dawno temu na starociach. Jest jedną z moich ulubionych.



Oczywiście ten porządek, który jest na zdjęciach jest...na zdjęciach. Normalnie pokój wygląda nieco inaczej...
Ale bałagan w pokoju świadczy o tym, że mam dobrze rozwijające się dziecko, które uwielbia się bawić i szczęśliwie ma pokój, który lubi. I o to chodzi!




                                                                    Dobrej nocy!
                                                                          Asia

12 komentarzy:

  1. Pokój piękny, napracowałaś się. Wyobrażam sobie radość Marysi gdy go pierwszy raz zobaczyła : ) Lampa i komoda z szufladami skradły moje serce, i te laleczki w koszyku słodziaki. Kto jest autorem sowy na obrazie?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Mysiu! A sowę namalowała moja zdolna siostra. Mam więcej jej prac, obdarowała moje córki hojnie! Muszę je kiedyś pokazać. Pozdrawiam serdecznie. Asia

      Usuń
  2. Bardzo ładny pokój i widać, że włożyłaś w niego dużo serca....
    Kochana, porządek taki idealny, wylizany, to i u mnie tylko na zdjęciach z pokoju Josha... hehe! Dzieci mają swój świat, swoje zabawy, przecież po to są przedmioty w ich pokojach, żeby z nich korzystały, a nie stały sztywno na półkach.
    Laleczki bejbisie przesłodkie, sama bym się takimi pobawiła... hihi! ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie tak. Dom musi tętnić życiem, a pokój dziecka w szczególności! Ciepłe pozdrowienia posyłam. Asia

      Usuń
  3. Piękne to królestwo :)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, cieszę się, że Ci się podoba. Pozdrawiam serdecznie. Asia

      Usuń
  4. Bardzo ladnie i gustownie zrobione. Mieszkanka pokoju przeslodka. Pozdrowienia zostawiam ☺

    OdpowiedzUsuń
  5. Dziękuję! I również posyłam pozdrowienia! Asia

    OdpowiedzUsuń
  6. Cudownie, ale tapeta to mistrzostwo świata w dodatku w kolorku, który uwielbiam. Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo przytulny pokoik, córcia chyba zadowolona...
    Pozdrawiam serdecznie-D.

    OdpowiedzUsuń
  8. Wszystko piękne, a mnie się baaaardzo podoba ta lampa solna w ksztalcie aniołka.pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Pięknie :) Tak delikatnie i dziewczęco :) Moja córa też ma takie łóżeczko :) Co prawda ma 2 latka - ale myślę, że ono jest tak uniwersalne, że pasuje do każdego wieku - ba ja tez bym mogła na takim spać :) i jeszcze komoda z szufladami bardzo mi się podoba, choć widac tylko jej kawałek :)

    OdpowiedzUsuń