czwartek, 22 września 2016

Kredens. Kropka nad i









Pamiętacie mój kredens? Ten zniszczony, ochlapany olejną farbą przez kogoś tam, bez szyb, cały pozdzierany i biedny taki?

Tak. Ten sam, którego z mozołem odnawiałam, malowałam i przywracałam do życia. Zastanawiałam się potem, czy w drzwiczki wstawić szybki, czy może siatkę...







I stanęło na siatce! Trochę to trwało, ale jest. Dokładnie taka, o jakiej marzyłam. Szukałam długo, zaglądałam tu i tam, a kiedy w końcu znalazłam, okazało się, że po pierwsze, nie jest tania, a po drugie, sprzedają ją w takich ogromnych zwojach, że ze trzy duże kurniki można by nią ogrodzić.

I tak jakoś sobie czekałam na bliżej nieokreślone, sprzyjające moim zamiarom pomysły. Aż pewnego dnia, zupełnie nieoczekiwanie pojawiły się okoliczności nader sprzyjające, ponieważ na fb wyczytałam, że pewna Pani Monika z pracowni bielmoni, w której to pracowni zaopatruję się w farby kredowe Annie Sloan, no więc Pani Monika miała do wydania kawałek siatki. TEJ siatki. Dokładnie TEJ!

Napisałam i siatkę dostałam. W prezencie, z dostawą do domu! Nie wiem, czy Pani Monika tu zagląda, ale i tak z tego mojego, babiego miejsca, posyłam serdeczne DZIĘKUJĘ.








I jak Wam się podoba, Kochani? Mnie bardzo! Wystarczyły nożyczki do cięcia drutu, taker i godzinka pracy. Po skończonej pracy spojrzałam i uśmiechnęłam się od ucha do ucha. Taaak, to jest to!





Powiało świeżością w salonie, choć to tylko kawałek siatki. Ale nie mogę się napatrzeć chwilowo. I taki miły gest, tak poza wszystkim. Doceniam bardzo!

 Pozdrawiam Was, kochani czytelnicy. Dziękuję Wam za wszystkie dotychczasowe komentarze, cieszę się bardzo z każdego, każdy czytam i staram się odpowiadać. To niesamowicie cieszy. Dzielę się z Wami cząstką siebie, Wy dajecie mi swój czas, uwagę, wspierające słowo, komplement...To inspiruje, motywuje i uskrzydla. Dziękuję Wam!

                  Pozdrawiam najserdeczniej i wracam do zwykłego czwartkowego popołudnia.




29 komentarzy:

  1. Piękny kredens, a siatka jeszcze go podkręciła.
    Pozdrawiam.:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Asiu jest pieknie! Serdeczny i bezinteresdowny gest że strony osoby, która wcale nie musiałaby się tak zachować dodaje skrzydeł. Wiem co mowie, sama ostatnio takiego gestu doświadczyłam, chociaż wcale się go nie spodziewałam 😊 na świecie jest dużo dobrych ludzi.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda! Warto o tych ludziach i gestach mówić, pisać i pamiętać. I karmić się tą pozytywną energią! Uściski!

      Usuń
  3. Pani Joanno, gratuluję przepięknej metamorfozy i sesji zdjęciowej
    Cieszę się, że siatka się przydała i pozdrawiam serdecznie
    Monika

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! Za komentarz, wzmiankę o mnie na fb i za miły gest! Serdecznie pozdrawiam i mam nadzieję do zobaczenia, bo ja te Katowice to jednak odwiedzę! Pozdrawiam serdecznie!

      Usuń
  4. Piękny kredens. Też marzę o takim staruszku, którego będę mogła odnowić. Spodobał mi się pomysł z siatką zamiast szybki, bardzo ciekawe rozwiązanie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam! Ja już myślę, co by tu jeszcze osiatkować...Pozdrawiam ciepło! Asia

      Usuń

  5. Asiu no ja wprost nie mogę się napatrzeć w podziwu wyjść nie mogę jak pięknie Twój dom wygląda. Jaka zdolna dziewczyna. Ps. Chyba w końcu mimo obaw przed Poznaniem będę musiała Was odwiedzić. Cudownie!!!😘

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kuzynko droga! Zapraszam ja Ciebie serdecznie! Buziaki!

      Usuń
  6. Ale wspaniały, przecież to dzieło sztuki. Jestem zachwycona i bardzo bym chciała taki i tylko taki. Mistrzostwo.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. DZIĘKUJĘ!!!To miód na moje serce Kochana! Takie słowa uznania, bezcenne! Trzymam zatem kciuki za Twój kredens, który z pewnością kiedyś się pojawi, bo wiesz, jak się czegoś bardzo chce, to wiesz...Uściski!

      Usuń
  7. Siatka pasuje tu świetnie, dobry wybór i faktycznie potwierdzam,że w sklepie są zwoje na 3 kurniki:)))) Ja stoje teraz przed wyzwaniem takiego trzydrzwiowego kredensu, narazie stoi w graciku i czeka na moją wenę i czas. Twój jest chyba lekko kremowy prawda?, a ja mysle o białym i tez mam zamiar blat zostawic ciemniejszy, ale ciagle nie mam pewnosci, no mam wiele dylematów...co z szybkami....jakieś dekory może...no kurcze , będę się jeszcze radzić...pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten moment, kiedy mebel stoi jeszcze w graciku...to wspaniały moment! Wszystko dopiero się zaczyna! Uwielbiam! Mój kredens malowałam farbami Annie Sloan, kolor biały original, on rzeczywiście nie jest taki śnieżnobiały, raczej taki ciepły biały, leciutko ecru. Ja go lubię. Pozdrawiam serdecznie!

      Usuń
  8. Trafiłam całkiem niedawno i cóż... juz zostałam... z niecierpliwością wypatruję nowych postów :). uwielbiam dawać meblom drugie życie- właśnie '' szkrobię'' fotel bujany z 4 warstw farby! Kredens mam niemalże identyczny... od 3 lat bije się z mysłami o jego przemianie ;). Skad cynowa taca na stoliku ?
    Pozdrawiam najserdeczniej, Patrycja

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Patrycja, bardzo się cieszę, że zostaniesz na dłużej! Rozgość się proszę!
      Ja też mam fotel bujany do zrobienia, ale jakoś nie mogę się za niego zabrać...A mój kredens przeszedł długą drogę, mamy go 15 lat i widział wiele. Dopiero od niedawna wygląda właśnie tak. Ale warto było czekać, szlifować, malować, woskować, no sama wiesz, co tam jeszcze. A tacę kupiłam chyba w sklepie ogrodniczym niedaleko domu. Mam ją od bardzo dawna, więc pewności nie mam niestety. Pozdrawiam serdecznie!

      Usuń
  9. Uwielbiam kredensy, a twój prezentuje się wspaniale.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo! I również posyłam pozdrowienia! Asia

      Usuń
  10. DO kredensów mam słabość, koleny jedzie do mnie z Niemiec i będę go mozolnie odnawiać;) Twój jest piękny i mi się pojawił uśmiech na jego widok. Pozdrawiam Malwina

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uśmiecham się do Ciebie najserdeczniej!!! Pozdrawiam. Asia

      Usuń
  11. Śliczny,zachwyciłam się,bardzo bardzo mi się podoba,oby jak najwięcej takich p.Monik.Podziwiam wszystkie meblowe dziewczyny ja się poddałam,wysiadłam przy zdobieniach.Zostaję i pozdrawiam z nad Śniardw.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję serdecznie! Cieszę się, że zaglądasz i dobrze się u mnie czujesz. Uściski!

      Usuń
  12. Asiu podziwiam i bardzo dziękuję za tyle ciepła i optymizmu. ..chcę się żyć i " tworzyc" wiedząc, że istnieje tyle "brat nich dusz". Pozdrawiam i juz zostaje;))Grszka; ))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana, bratnia duszo! Witam Cię i zapraszam! Dobra, pozytywna energia zawsze wraca! Dziękuję za dobre słowo! Ściskam!

      Usuń
  13. Przepiękny kredens, z siateczką czy bez, jest piękny. Ja na swój jeszcze czekam. Myślałam, że już odnalazłam go ale nie... wiem, że gdzieś czeka na mnie mój kredens, nie wiem jak wygląda, ale wiem, że kiedy się spotkamy to będę wiedziała, że to on. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! Trzymam kciuki za Twój wymarzony, wyczekany kredens! Uściski!

      Usuń
  14. Musiałam cofnąć się parę postów do tyłu i nadrobić moj niebyt na blogerze.Po pierwsze piękne zdjęcia, na których tyle się dzieje! Taki kredens to i mi się marzy i nawet mogłabym mieć, ale...tylko właśnie to ale.Gdzie bym go postawiła? Niestety nie mam miejsca! :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja musiałam z salonu wynieść regały z książkami, ale warto było! Cieszę się, że podobają Ci się moje zdjęcia. Staram się! Dziękuję za komentarz i serdecznie pozdrawiam! Asia

      Usuń
  15. Cudownie wygląda ten kredensik. Podziwiam ogrom pracy i cierpliwość.
    Pozdrawiam!
    Iza

    OdpowiedzUsuń