poniedziałek, 27 lutego 2017
Oczy moich oczu
Oczywiście, że mam wiele powodów do narzekań. Kto ich nie ma?
Jakieś zmartwienia, kłopoty, nieporozumienia, trudne wspomnienia, niezrealizowane marzenia. Oczywiście, że mam. I oczywiście, że chciałabym jeszcze to i tamto. Wannę na przykład. A nie mam. Wakacje na greckiej wyspie, albo trzy tygodnie w Umbrii i Toskanii. Matko, jak bym chciała!
Mogłabym się zanurzyć po sam czubek głowy w moich chciałabym, a nie mam. I cierpieć katusze niespełnienia i zazdrości. Bo inni mają, a ja nie.
Ale jak mogę oczekiwać czegoś więcej, jeśli nie będę doceniała tego, co już mam? Już starożytni wiedzieli przecież, że im więcej masz i jesteś za to wdzięczna, tym więcej otrzymasz.
Otwieram oczy i widzę moje prawdziwe życie. Tak, to jest mój zaspany i spóźniony poranek, to jest moja łazienka bez wanny, za to prawie zawsze zajęta (szczególnie o poranku), to jest moja brudna podłoga i wywalone na środku salonu pranie do poskładania. Moje zmarszczki, moje niepofarbowane odrosty, mój brzuch i moje biodra, które pamiętają trzy ciąże i trzy dziewczynki na tych biodrach wynoszone. Zawieszenie zawodowe też jest moje. Odkurzanie, mopowanie, gotowanie, pranie, wożenie, składanie, załatwianie, wycieranie, pocieszanie. Moje. Wszystko moje. Obfitość i bogactwo.
To widzę, kiedy otwieram oczy. Życie po prostu.
A kiedy otwieram oczy moich oczu, wtedy widzę nieco więcej, niż tylko te mopy i zmarszczki. Widzę ile mam. Widzę, doceniam i jestem taka wdzięczna!
W tym moim celebrowaniu i odczuwaniu wdzięczności nie osiągam może (jeszcze) najwyższego levelu, bo nie potrafię na przykład dziękować za mandat, czy inne mało przyjemne zdarzenia losowe, ale poza tym, idzie mi całkiem nieźle, myślę.
Dziennik wdzięczności. Mój niebieski zeszyt. Kilka zdań, wydarzeń, spotkań za które jestem wdzięczna. Dzisiaj, wczoraj, codziennie coś się znajdzie. Poza najważniejszymi na świecie osobami, zdrowiem, bezpieczeństwem, pokojem, całym tym osobistym bogactwem jest masa darów w każdy poniedziałek, wtorek i piątek.
Poranna kawa wypita w ciszy.
Jakieś przeczytane, poruszające słowa.
Niezwykłe spotkanie, przypadkowe, lub nie.
Pyszny obiad.
Inspirujący wywiad usłyszany w radiu.
Bladoróżowe róże w wazonie.
Bezinteresowna pomoc.
List w skrzynce.
Miłe komentarze pod wpisem na blogu.
Przytulenie, miłe słowo od córki.
Ogień w kominku rozpalony przez męża, kiedy jeszcze spałam.
Jest się czym cieszyć. Wdzięczność nadaje sens naszemu życiu. Dodaje mu smaku i koloru. To cudowne uczucie.
Od joanny w kolorze dostałam piękną fotografię jej autorstwa. Las zimą. Niezwykły zupełnie i tajemniczy ten las. Uwielbiam świat widziany oczami Asi. Fotografia czeka na gwoździe w odpowiednim miejscu na ścianie. Asiu, dziękuję!
Od Izy z Domowego Zakątka przyszedł list. Leżał w skrzynce pocztowej biedak i tak zmókł, że został z niego tylko adres Izy. Tak żałuję, że nie mogłam przeczytać słów, które Iza do mnie napisała. Ale dziękuję z całego serca. Bardzo jestem za ten niezwykły list wdzięczna.
Mojemu mężowi za przycinanie, skręcanie, ścieranie i montowanie tego stolika dla mnie. Wcale nie musiałam długo wiercić dziury w mężowskim brzuchu. Po prostu zrobił to dla mnie. I teraz mam takie oto miejsce pracy twórczej.
Za każdy zostawiony komentarz. Dziękuję. Za miłe, wspierające słowa. Za mejle. Za to, że zaglądacie. To bardzo miłe! Dziękuję, dziękuję, dziękuję!
Od kilku dni babidom funkcjonuje też na Instagramie. Moja córka Gabrysia mnie zmobilizowała, pokazała mi hasztagi, serduszkowe polubienia i inne takie cuda wianki. No to teraz melduję się tam czasami. Gabrysiu, córko moja Ty zdolna i mądra taka- dziękuję!
Żegnam się z Wami dzisiaj pstryknięciem w moje ulubione lustro i bukietem kwiatów. Dla Was. W dowód mojej wdzięczności!
Asia
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
❤❤❤
OdpowiedzUsuńDzięki!!!
UsuńBardzo przyjemnie się czytało i wdzięczna Ci jestem, bo dałaś mi wiele do myślenia.:)
OdpowiedzUsuńDobrych myśli Kochana! Każdego dnia! Uściski. Asia
UsuńNo i zrobiłaś coś miłego-spowodowałaś,że kupię dziś wreszcie różowe tulipany.Koniecznie.Pozdrawiam bardzo ciepło,Ewa.
OdpowiedzUsuńNo wreszcie! Tulipany! Różowe! Niech cieszą Cię jak najdłużej Moja Droga Ewo! Pozdrawiam serdecznie. Asia
UsuńPrzepiękne słowa;) Mobilizują do zastanowienia w tym pędzącym świecie. Dziękuję za przypomnienie, że mam tak wiele rzeczy, sytuacji i spraw za które mogę dziękować i być wdzięczna;) śliczny stolik i kwiaty. Pozdrawiam;)
OdpowiedzUsuńBardzo proszę Kochana! Uśmiechu i dobrych, wdzięcznych myśli każdego dnia!!! Uściski. Asia
UsuńAsiu dzięki za inspirację, zakładam notes dobrych myśli i podziękowań. Zdjęcia piękne : )
OdpowiedzUsuńTaki notes to prawdziwy skarb. Nawet sobie nie zdajemy sprawy, za ile drobiazgów i nie drobiazgów możemy codziennie dziękować. Mnóstwa powodów do wdzięczności Kochana! Asia
UsuńAsiu dzięki za inspirację, zakładam notes dobrych myśli i podziękowań. Zdjęcia piękne : )
OdpowiedzUsuńCudowna jesteś!i pomyśleć ,że pochodzisz '' prawie'' z moich stron,pozdrawiam Bożena z Człuchowa
OdpowiedzUsuńNasze strony, to wspaniałe strony, co tu kryć! Uściski!!!
UsuńWspaniale napisany post, przepiękne słowa, takie od serca...
OdpowiedzUsuńTwój brzuch i Twoje biordra?!
Oj bredzisz nieco kobieto! W odbiciu lustrzanym widzę fajną babkę i żebym była facetem, to ale bym brała! ;)))
Uwielbiam Cię normalnie! Twoje imię zapiszę dzisiaj w moim dzienniku wdzięczności! Dziękuję za to branie!!! Ściskam. Asia
UsuńAsiu Kochana, mój pierwszy wpis pod jakimkolwiek blogiem! Dojrzałam! Jestem Wdzięczna za ten piękny wpis o Wdzięczności. Celebruję ostatnio każdą chwilę, kolekcjonuję "drobiazgi", które spotykają mnie każdego dnia - a Ty to tak przepięknie zamieniasz w słowa. Dziękuję Tobie za to! Inspirujesz i mnie! Inspirujesz innych - to tylko znak, że idziesz Dobrą Drogą! Jesteś Autentyczna i Szczera! Kocham Cię (tu serdeszko ale jeszcze nie wiem jak się je wkleja!;)
OdpowiedzUsuńuściski Kochana :)
Aga (Kowalczyk:)
Asiu, możemy sobie podać ręce - myślimy tak samo :)) Wdzięczność to piękne uczucie - dziś zapomniane - chyba myślimy, że wszystko nam się należy, że to przecież normalne, że widzę, chodzę, słyszę.... Nie :) To dar i trzeba być wdzięcznym :)
OdpowiedzUsuńUściski wielkie <3
Bardzo trafnie to ujęłaś. Bycie wdzięcznym to połowa drogi do szczęścia. Nie każdy potrafi. Jam mam swój słoik - pozytywności.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko:)
😚😚😑
OdpowiedzUsuńPrawdziwa recepta na bycie szczęśliwym, Asiu.
OdpowiedzUsuńMuszę częściej przecierać "oczy moich oczu"...
Bardzo Ci dziękuję za to, że pozwalasz mi podziwiać Twoje wewnętrzne piękno, że masz odwagę się nim dzielić... Stukrotne dzięki!
Uściski ślę!
Kandulka